Agata i Marco, ona z Polski on z Martyniki. Jej nie brakuje temperamentu – jemu obcy jest pośpiech:) Taki opis miał mój post na facebooku pod zdjęciami rzeczonej Pary Młodej. Od września 2019 roku nic się nie zmieniło, ale już wiem gdzie jest Martynika. Jeśli miałbym zrobić konkurs na najbardziej uśmiechniętą Pannę Młodą to Agata zgarnęłaby palmę pierwszeństwa. Muzyka reggaeton towarzyszyła nam przez cały dzień, sprawiając, że musiałem się pilnować żeby zdjęcia nie były poruszone. Ślub odbył się w zabytkowym kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Krakowie. Tym razem samochód został zastąpiony przez dorożkę co było spójne z klimatem wesela, jako że finalnie podjechała pod Pałac pod Baranami. Eleganckie wnętrza witały gości w dystyngowany sposób. Towarzystwo bardzo szybko zapomniało, że mówią w innym języku i lody pękały wraz z każdą wizytą na parkiecie:) Na drugi dzień (do tej pory nie wiem jak to się parze udało) mieliśmy zaplanowany plener w jednym z moich ulubionych miejsc. Las stał się świetnym kontrastem dla imprezy w stylu glamour. Zapraszam do galerii.
miejsce: http://palacpodbaranami.pl/ 
mua: https://www.instagram.com/magdalena_pakiet_makeup/